W poniedziałek przestały działać Facebook, Messenger, Instagram i WhatsApp, co nie umknęło inwestorom. Akcje Facebooka spadły o prawie 5 proc., a jego wartość rynkowa zmniejszyła się o prawie 17 proc. To jedna z najdłuższych awarii w historii.
Awaria mogła być spowodowana przez wewnętrzny błąd w sposobie kierowania ruchem internetowym do systemów Facebooka. Według ekspertów do awarii doszło prawdopodobnie w wyniku błędnej konfiguracji serwerów, błędnego DNS lub systemowych błędów w nazwach domen.
Cała sytuacja miała miejsce dzień po tym, jak była pracowniczka Facebooka, Frances Haugen, udzieliła wywiadu w stacji CBS, podczas którego przyznała, że to ona stoi za wyciekiem dokumentów, tzw. Facebook Files, które w ostatnich tygodniach ukazywały się na łamach amerykańskiego dziennika The Wall Street Journal. Haugen opowiedziała także o szkodliwych działaniach najpopularniejszej platformy społecznościowej na świecie.
